Po ubiegłorocznych problemach z wodą nie ma śladu. Solina wypełniła się po brzegi krystalicznie czystą wodą spływającą z gór. Całe metalowe schody prowadzące do naszej kei są pod wodą. Resztki kry długo już się nie utrzymają. Niedługo trzeba będzie myśleć o wodowaniu jachtów